Skocz do zawartości

sondy


watorresbo

Rekomendowane odpowiedzi

Zasada jest mniej więcej taka: mała sonda jest lepsza (czulsza i ma lepszą selektywność) na małe przedmioty, które leżą płytko. W terenie gdzie jest dużo śmieci, to jest jedyne sensowne rozwiązanie.

Ale...

Wraz z oddalaniem przedmiotu od sondy, ta przewaga małej sondy zanika, tak więc na głębokie monety lepsza może być sonda duża.

Problem jest dosyć skomplikowany, bo współczesne sondy to tak naprawdę kilka cewek o rożnej średnicy. W Garrettach GTI2500 są trzy (nie licząc kompensacji). W takich sytuacjach, nieco upraszczając, można powiedzieć, że
pod względem czułości średnice się uśredniają".

Poza tym, niektórym się wydaje, że jak mają sondę o dużej średnicy to łatwiej przeczesywać teren (szukając czołgu - tak).

Dzięki takim opiniom ciągle coś da się znaleźć w miejscach przeszukanych", nawet najlepszym sprzętem. Wystarczy kilka cm machnąć obok punktu
największej czułości (czyli zwykle w środku sondy) i sygnału nie słychać i moneta zostaje dla innego poszukiwacza.

Jeśli ktoś chce przeczesać dokładnie teren, to musi sondę przesuwać do przodu z każdym ruchem nie więcej niż 1 cm. Kto jest w stanie to zrobić na obszarze 100x100m?

Mała sonda zmusza bardziej do tak wąskiego machania i już to powoduje, że można na małej sondzie mieć lepsze efekty.

Przy wyborze sondy trzeba pamiętać o innych czynnikach, poza czułością, czyli np. ciężar, wpływ zakłóceń (większe są bardziej podatne), selektywność (czyli łapanie kilku przedmiotów na raz), rozmiary (nie da się wszędzie
wejść czy zmieścić), utrudnione namirzanie i być może coś jeszcze, ale nie przychodzi mi nic do głowy w tym momencie. Pewnie inni będą mieli swoje spostrzeżenia.

proscan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zalewaj Raned. Do sondy przyłączony jest detektor a do tego wszystkiego jeszcze facet. I to najczęściej właśnie faceci przepuszczają monety, a nie sondy :) Pozdrawiam
Mrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno i drugie. Mój siostrzeniec przy użyciu Tesoro Amigo II z cewką o średnicy 17,8 cm wyszukał kilkanaście denarków i szelągów w miejscu 5m×5m gdzie dwóch facetów szukało przez kilka godzin dwoma XLT Spectrum. Mrand zapomniałeś, że w lesie jak było w tym przypadku, nie wszystkie monety leżą płasko, a znajdowałem wielokrotnie stojące pionowo, na które cewka 24,5 cm może tylko pyknie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raned, Ty wiesz i ja wiem o co chodzi, ale inni mogą wyciągnąć mylne wnioski. Po pierwsze od razu powiedzmy, że chodzi o detektor White z sondą BlueMax950. Dlatego, iż z założenia jest to sprzęt uniwersalny (na rzeczy małe i duże) pracuje na uniwersalnej częstotliwości 6.592kHz. W praktyce dobrej dla obiektów dużych i nieco za niskiej dla bardzo małych. Taka jest uroda rozwiązań uniwersalnych. Sprzęt ten ma jednak elektronikę o bardzo specyficznej dynamice całkowicie rekompensującej ten brak. Kto naprawdę i do końca pozna ten detektor, nie zamieni go na inny, bo bardzo zacny to sprzęt. Trzeba dodać, odwracając sytuację, że jak żaden inny daje on patałachom okazję do patałaszenia totalnego. Dlatego lepiej gdy tacy faceci używają Whitesa MXT pracującego na częstotliwości 14kHz z dynamiką wo-filters". Wtedy sonda 9.5 absolutnie nie przeszkadza im wyciągać denarków. Wręcz odwrotnie.
Sprawa druga: siłą Tesoro nie jest wyłącznie mała sonda lecz dosyć wysoka częstotliwość pracy 10,4kHz oraz dynamika filtrów typu "two-filters. Najnowszy Tejon pracuje nawet powyżej 17kHz i sonda 8x9" okazuje się dobra. Dla mnie wadą Tesoro w porównaniu do Whitesów jest ich znacznie mniejsza uniwersalność oraz niezbyt wysoka jakość wykonania. Nie musisz się wszakże tym martwić ponieważ jesteś dealerem obydwu firm. Pozdrawiam (mimo, iż ciągle pamiętam świństwo jakie mi zrobiłeś. Na szczęście Mr. McRay z Whitesa okazał się facetem na miejscu)
Mrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w wypadku XLT niedomogi małej cewki da się podkręcić programowo przy poszukiwaniu szelągów i innych małych bitych monetek? Czy lepiej kupić mniejszą cewkę? (mam standardową). Podobny problem przy szukaniu na głębokie (okopy, ziemianki), wystarczy program, czy lepiej większa cewka, albo może poprostu kupic drugi wykrywacz jak np. TM?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na małej ceweczce będziesz mógł podciągnąć preamp gain oraz inne czułości, bo mała sonda ma to do siebie że nie łapie tak silnie zewnętrznych zakłóceń.

Co do TM-a to w praktyce zwykła sonda jest wystarczająca, a TM ma tą zaletę, że nie łąpie powierzchniowych śmieci.

proscan


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Raneda. Przyjmuję Twoją argumentację, jednak z detektorami jest tak jak z kobietami. Czasem któraś bardziej pasuje niż inne i naprawdę trudno powiedzieć dlaczego, a na pełne poznanie nawet życia może zabraknąć. Można by tak mnożyć dalej ale w sumie dobrze, że jest różnorodność:)
Moje detektory nigdy nie były i na pewno nie będą kopiami innych urządzeń. Przecież nie po to działam. Nie jestem i raczej nie będę producentem. Stylistyka to całkiem inna sprawa i nie ukrywam, że jestem pod wpływem firmy White. Mam z resztą przyjaciół, którzy pracowali dla tej firmy i bez reszty mnie zarazili"
Każdy seryjny detektor można zmodyfikować i na całym świecie ludzie to robią. W stosunku do wyrobów rzeczonej firmy też. Pozdrawiam
Mrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poświęciłem sporo czasu na badanie charakterystyk oraz właściwości różnego rodzaju sond i nadal pozostaję rozdarty. Na Twoje pytanie odpowiedzieć można jedynie tak: To zależy. Nie powinno się rozpatrywać sondy w oderwaniu od sprzętu, do którego jest podłączona. Inaczej można wyciągnąć mylne wnioski. To temat rzeka. Osobiście jednak, w naszych warunkach, chętniej używam sondy koncentrycznej a 2D ewentualnie tylko tam, gdzie z powodu wysokiej mineralizacji koncentryczna wypada gorzej.
Chórowi minelabowców już odpowiadam: A jakiej innej sondy można było użyć przy australijskich gruntach? I tak już zostało. Pozdrawiam
Mrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obiektywności niektórych osób na forum mozna mieć głębokie zastrzeżenia. Zaczynałem naprawdę kilka lat temu i to jako militarysta". Pisanie ,ze tesoro nadaje sie do poszukiwania militariów jest głębokim nieporozumieniem wprowadzającym niedoswiadczonych poszukiwaczy w błąd.Zasięgi na hełm rzędu 60 cm są śmieszne i w większości miejsc w Polsce już zupełnie nie gwarantujące sukcesu.Dobry wykrywacz na militaria powinien mieć dwa razy większy zasięg.
nikt czyli RUTUS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedzi zeszły już na manowce, jednak do wiadomości nikta, który znowu się tutaj pojawił aby uprawiać nieuczciwą konkurencję oświadczam, że:
Tesoro Cortes sięgnie hełm na ok. 1 metrze
Tesoro Tejon na ok. 0,95 m
Tesoro De Leon 0,9 m
Pozostałe Tesoro są w stanie wykryć hełm na głębokości 0,65÷0,8 metra w zależności od modelu.
Nikt przypomnij sobie, że jeszcze ok. 6 lat temu latałeś z BC4 kupionym u mnie, później sprzedawałeś Wykrywacz Nowaka a teraz kreujesz się na wielkiego fachowca i producenta.
Proponuję abyś zajął się swoimi sprawami i przestał mnie irytować, bo zaczynasz posuwać się za daleko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raned teraz to bardzo przesadziłeś. Chętnie spotkam sie z Tobą w terenie, wykopie osobiście dół 1m, zakopiemy chełm i sprawdzimy Twoje Tesoro. Jeżeli mówisz prawde publicznie to potwierdze. Na dzień dzisiejszy Twoja wypowiedz jest dla mnie przesadzoną reklamą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla uzupełnienia dyskusji: Rutus pracuje na częstotliowości 7812,5 Hz.

Przypominam jednak, ze dyskusja o sondach, a nie o konkternych wykrywaczach.

Tesoro ma w swojej ofercie zarówno koncentryczne, jak i widescan".

Zastanawiający jest enesans" sond DD, bo są to sondy powstałe w latach 20-tych XX w. Swoje zalety mają, ale nie są lekiem na każde zło.

Kluczem do tego czy wykrywacz jest na głebokie militaria jest statyczny tryb pracy. Głęboko leżący stalowy przedmiot może być jest widziany jako zmiana minerelizacji gruntu i wytłumiony przez układ filtrów wykrywacza ruchowego.

proscan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barszcz powiedz otwarcie, że jesteś związany ze sklepem z Cybulskiego i Tesoro jest dla Ciebie konkurencją, której chciałbyś się pozbyć.
Wracając do dyskusji merytorycznej, zasięgi przeze mnie podane są zasięgami w powietrzu. Twój pomysł zakopania i sprawdzania hełmu świadczy, że jesteś w tej branży oseskiem, ponieważ powinieneś wiedzieć, że hełm powinien znajdować się w ziemi przez kilka lat aby test miał sens.
Od lat znajduję przy pomocy tesoro takie rzeczy jak np. zamki karabinowe, pominięte przez takie wykrywacze jak np. HS3 i świadczy to niekoniecznie o tym wykrywaczu a raczej o niehlujstwie i nieudolności użytkowników.
Nie chwaliłem się zasięgiem Cutlassa II tylko pytałem jak to możliwe, że nikt go nie wykopał z owych 50 cm (nie chodzi o tego nikta).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Po pierwsze myli Pan najwyraźniej osoby.Nie chce mi sie tu odpisywać na brednie jakie wypisał Pan dotyczące mojej przeszłości.
Po drugie wszelkie Pana wypowiedzi są po prostu albo obraźliwe ( skrzynki od śledzi) albo są wspaniałą kryptoreklamą wykrywaczy tesoro ( polecanie tego wykrywacza na militaria to gruba przesada bo o wiele lepszy do tego zastosowania jest po prostu smętek z duzą sondą ).
Po trzecie chciałbym przypomnieć pewne spotkanie kiedy to w swej naiwności z Jackiem przyszliśmy do Pana z propozycją sprzedawania wykrywaczy Cyklop 1 . Pamiętam do dziś głupią minę jaką Pan zrobił gdy zobaczył całkiem niezły zasięg tego wykrywacza. Oczywiście wykrywka była do dupy bo za mało by Pan na niej zarobił a poza tym robiła by konkurencję słabszym wykrywaczom zachodnim w Pańskiej ofercie i zarobek byłby mniejszy.
Po czwarte zdają sobie sprawę z Pana doświadczenia w uzywaniu wielu wykrywaczy i tego nie neguję. Nie oponuję gdy pisze Pan coś obiektywnego. Ale sam też posiadam nie małą już wiedzę na temat zarówno poszukiwań ( co gdzie i jak szukać ) i także na tematy czysto techniczne dotyczące konstrukcji wykrywaczy , i najlepszym dowodem na to jest ( bocian wybacz ale nie jest to kryptoreklama tylko pewien fakt wynikający z logicznego ciągu mojej wypowiedzi ) to że zaprojektowałem bodajże pierwszy w polsce wykrywacz mikroprocesorowy.
Po piąte wreszcie skoro wywleka Pan na forum swoje osobiste pretensje i zwraca się konkretnie do mnie to kultura wymaga formy Pan" której i ja używam.
pozdrawiam nikt czyli RUTUS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie odżył wątek o tym co jest lepsze !!! Dzięki, bo było nudnawo, ale żeby publicznie przypominać komuś z czym kiedyś latał i to sam sprzedawca (pewnie zachwalał na maksa tą zabaweczkę) to już przesada. Gdzie podziała się etyka zawodowa? To była niezła reklama ! Gratuluję ! Tesoro wykrywający długo zalegający przedmiot ferromagnetyczny wielkości hełmu na metrze to lekka przesada, to już moje subiektywne zdanie na ten temat, na drobne przedmioty zalegające płytko naprawdę niezły.

Verte
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycofuję się z dyskusji z niktem bo nie jesteśmy na tych samych poziomach a wykrywacze Cyklop i Rutus dzielą całe lata świetlne od Tesoro. Ponawiam po raz któryś z rzędu prośbę aby nie wypowiadał się na mój temat ani na temat wykrywaczy przeze mnie sprzedawanych a ja nie będę na jego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie